TŁUSTY CZWARTEK W GRUPIE MAKÓW

Pączki, Pączki, Pączki.

Było ich tak dużo! – różne – z budyniem i różą.

Zjedliśmy je radośnie – i nie ważne, że brzuch rośnie!

Pączków nie jemy, żeby się tyło – tylko żeby nam szczęśliwie było (…).

Zanim przystąpiliśmy do degustacji pączków, oponek i faworków,  musieliśmy to wszytko przygotować. Pomogły nam Panie ze Słupskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

To był słodki dzień 🙂

 

Skip to content